Rekomendacje MNiSW: uczelnie bez akredytacji będą kształcić lekarzy

Jak możemy przeczytać w rekomendacjach Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ANS w Nowym Sączu i ANS w Nowym Targu zdecydowano się nadać po 30 miejsc na kierunkach lekarskich, mimo negatywnej oceny Polskiej Komisji Akredytacyjnej.

Resort uzasadnia to „poczynionymi przez uczelnie inwestycjami i poniesionymi nakładami finansowymi”. Przypominamy, że negatywna ocena PKA oznacza brak możliwości osiągnięcia efektów uczenia się na danym kierunku – mówiąc wprost studenci tych kierunków nie będą w stanie nauczyć się umiejętności niezbędnych do pełnienia zawodu lekarza. W dodatku dla tych kierunków jest to druga negatywna ocena PKA, a przed otwarciem otrzymały jeszcze negatywną opinię.

 Uważamy, że takie rekomendacje ze strony Wiceminister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Marii Mrówczyńskiej są zwyczajnie oburzające i hańbiące. Jest to świadome skazanie pacjentów na kontakt z lekarzami niemającymi odpowiedniego wykształcenia i uzasadniony jedynie kosztami poniesionymi przez uczelnię. Ciężko nie odnieść wrażenia, że dla Pani Minister ważniejsze są finanse uczelni niż jakość kształcenia przyszłych kadr medycznych.

Podkreślić należy, że w licznych spotkaniach i rozmowach przedstawiciele resortu zapewniali wielokrotnie, że żadna uczelnia z negatywną oceną nie będzie kształcić studentów. Padały nawet obietnice zamknięcia kierunków, które dwukrotnie otrzymają negatywną ocenę. Mimo tych pustych słów resort jasno opowiedział się po stronie bylejakości legitymizując ją ministerialną pieczęcią.

Tę decyzję zaakceptować musi jeszcze nowa Minister Zdrowia i liczymy, że stanie po stronie jakości opieki i bezpieczeństwa pacjenta, przeciwstawiając się tym rekomendacjom.

Przewijanie do góry